Noc. Nie mogę spać. Myśli kołaczą się w głowie. Te górskie. Gdyby ktoś teraz założył mi plecak na ramiona i kazał powędrować w ciepłe i przytulne górskie dziedziny zrobiłbym to bez wahania! A najpiękniej byłoby powędrować w bezkresne przestrzenie wschodniokarpckich połonin i grehotu gorganu. Ale niestety jest noc. Mroźna marcowa noc w której wspomnienia i plany na przyszłość mieszają się w głowie zlewając w jedną całość.
Brak słów jak mocno serce i dusza
wyrywa się ku tym ukochanym górom, leżącym gdzieś tam hen na
wschodzie. Ale już wkrótce; godziny, dni, tygodnie... Czas nie stoi
w miejscu, a nieustannie płynie; czasem łagodnie i leniwie jak w
górskich ciurkadłach, a czasem przewala się spienionymi bałwanami
jak w nieokiełznanych szypotach . Lipcowy górski, gorgański płaj
czeka na mnie! W myślach widzę wąską ścieżkę wijącą się
przez łany żerepu, słyszę chrzęst drobnych kamyków pod stopami,
głuchy grehot gorganu i zawodzenie wiatru wśród porzuconych
żołnierskich okopów sprzed stu laty. I nad tym wszystkim jasne,
błękitne niebo.
Oczami wyobraźni podziwiam ponownie
skąpane w łagodnym letnim Słońcu widoki ze szczytu Sywuli i
Grofy. Ale czy aby pogoda dopisze? Czy dotrę także na tą niewielką
polankę gdzie od 87 lat stoi żelazny krzyż co „Legiony polskie
dźwignęły go wzwyż”? W 100-lecie Niepodległości dotarcie do
miejsca gdzie Legiony Polskie walczyły bohatersko o odrodzenie
Ojczyzny będzie niecodziennym przeżyciem; swoistym mostem albo
klamrą spinającą nasze światy wtedy i teraz. Żelazny krzyż
dziwnym trafem oparł się zawieruchom historii i nadal dumnie wznosi
się wśród szczytów Gorganów. A sławetna Droga Legionów, co
ofiarą pracą rąk żołnierskich została zbudowana i wyprowadza na
przełęcz nazwaną ku ich czci i bohaterstwu? Czy uda się nią
także powędrować kryjąc twarz z cieniu starych jodeł i
świerków? Ale teraz jest marzec; do lipca jeszcze trochę, kilka
miesięcy... Kilka miesięcy i znów usłyszę stukot kół pociągu
na moście za Haliczem i wychylając się z okna uraduję serce
pierwszym spojrzeniem na nikłe jeszcze w oddali szczyty Karpat
Wschodnich...
![]() |
Młodzieży polska, patrz na ten krzyż! Legjony polskie dźwignęły go wzwyż, Przechodząc góry, lasy i wały Do Ciebie Polsko, i dla twej chwały. |
Wzruszyłem się i serce zadrżało. Jak widać, nie potrzebne jest show gdy ma się taki talent i tyle do przekazania, tak jak robi to Rafał. To jeden z poematów, które pamięta się do końca życia... I czeka na następne.
OdpowiedzUsuń