"Miło teraz między Błyszczem, a Dzwonkówką... Czasem zdaje ci się, że jesteś w parku pełnym buków, jaworów, grabów, dębów i świerków, czasem w jakimś pejzażu holenderskiego malarstwa, czasem w uroczysku dzikim i niedostępnym, lecz za chwilę natrafisz na fragment leśnego ogrodu z romantycznym kamiennym mostkiem i prawie spacerowy chodniczek.." - w taki sposób Władysław Krygowski, wybitny krajoznawca i działacz turystyczny opisywał żółty szlak ciągnący się między tymi sądeckimi szczytami. Szedłem tam ostatnio i muszę przyznać, że wiele w tym opisie prawdy, choć kamienny mostek i spacerowy chodniczek gdzieś zniknął; a może po prostu go nie zauważyłem? Bez wątpienia ten niewymagający szlak jest godny polecenia.
Wędrówka
żółtym szlakiem ze Szczawnicy przez Bereśnik; Dzwonkówkę oraz
Błyszcz jakiś czas temu w moim przypadku nie była celem samym w
sobie, a stała się jedynie przyczynkiem do obserwacji zachodu i
wschodu Słońca na niedawno oddanej wieży widokowej na Koziarzu.
Góry po w miękkim świetle wieczora czy poranka zawsze wyglądają
nadzwyczaj fascynująco...
|
Burzę przeczekaliśmy w przypadkowo napotkanej szopie |
|
Kwintesencja Beskidu Sądeckiego |
|
Między Dzwonkówką, a Błyszczem |
|
Koziarz |
|
Widok z Błyszcza na pasmo Radziejowej |
|
Gorce w zachodzącym Słońcu, w dole Dunajec i osiedle Tylmanowa-Rzeka |
|
Zachód Słońca z Koziarza |
|
Słońce barwi niebo krwawą łuną |
|
Wschód Słońca |
|
Poranne mgły i ledwo widoczne Tatry |
|
W stronę Dzwonkówki z Koziarza |
|
Poranne mgły nad doliną Dunajca |
|
Tylmanowa-Rzeka ; nad Dunajcem |
0 Komentarze:
Prześlij komentarz