Dziś Zwardoń to nieco zapomniana i
senna wieś; niewiele się tutaj dzieje. Gdyby nie historia tej
miejscowości i położenie na międzynarodowym szlaku
kolejowo-drogowym Żywiec-Żilina można by stwierdzić, że to
niczym nie wyróżniająca się miejscowość jakich wiele w polskich
Beskidach.
Zwardoń do początków XIX wieku był
senną, zapadłą w sercu gór osadą w której życie jej
mieszkańców wytyczał góralski rytm pracy. Sama miejscowość
długi czas nie stanowiła samodzielnej osady, a była dalekim,
wysoko położonym przysiółkiem wsi Sól. Sytuacja zmieniła się
dopiero po wybudowaniu i oddaniu do użytku w 1885 roku linii
kolejowej stanowiącej fragment Galicyjskiej Kolei Transwersalnej
przecinającej Karpaty na osi zachód-wschód na długości ok 800
km. Na początku XX wieku kolej była wyznacznikiem prestiżu i
znacząco podnosiła rangę miejscowości oraz przyczyniała się do
rozwoju gospodarczego. Była swoistym oknem na świat.
Po odzyskaniu niepodległości Zwardoń
nieoczekiwanie stał się miejscowością graniczną, gdzie dzięki
utworzeniu kolejowego przejścia granicznego trwał dość ożywiony
ruch. W tym samym czasie stał się także swoistym turystycznym
odkryciem. Dzięki położeniu w niewielkiej górskiej kotlinie i
specyficznemu mikroklimatowi śnieg utrzymywał się tu wyjątkowo
długo, co powodowało, że warunki narciarskie utrzymywały się tu
do późnej wiosny. Rozległe stoki narciarskie zaczęły przyciągać
coraz to szerze rzesze turystów. Ożywiony ruch turystyczny
zapoczątkował rozbudowę wsi o nowe kwatery i pensjonaty, w tym
okresie powstało także okazałe schronisko PTTK „Dworzec
Beskidzki”. W latach 30. kursowały z Warszawy do Zwardonia
specjalne pociągi narciarskie. Mało kto wie, że istniała tutaj
także niewielka skocznia narciarska oraz planowano budowę toru
bobslejowego.
 |
Dworzec Beskidzki PTTK, czy kiedyś znów będzie czynny? |
Ambitne plany przerwała wojna. Czasy
komunizmu także nie przyniosły nic dobrego. Władze ludowe
zlikwidowały tutaj przejście graniczne; tory kolejowe zostały
zasypane. Ruch turystyczny uległ znacznemu ograniczeniu. Zwardoń
stał się na powrót niczym nie wyróżniającą się miejscowością.
Dziś w Zwardoniu znów działa
przejście graniczne otwarte ponownie w 1992 roku. Działa też kilka
pensjonatów. Pięknie usytuowany „Dworzec Beskidzki” stoi dziś
zamknięty i nie przyjmuje turystów. Ruch turystyczny także jest
niewielki; zimą działa stacja narciarska na Rachowcu. Czasy
świetności Zwardonia już chyba bezpowrotnie minęły.
 |
Panorama Zwardonia z tarasu Dworca Beskidzkiego |
Zwardoń jest bardzo dobrym miejscem
wypadowym na niewymagające wędrówki. Warto udać się na szczyt
Rachowca (954 m.n.p.m.) (spod dworca PKP ok. 2h wędrówka), skąd z
podszczytowych polan roztaczają się szerokie widoki na Beskid
Śląski z Baranią Górą i Ochodzitą na pierwszym planie. Z
platformy widokowej na samym wierzchołku podziwiać można szeroką
panoramę „worka raczańskiego” oraz grupy Pliska i Romanki.
 |
Z podejścia na Rachowiec... |
 |
Na stokach Rachowca |
 |
Grupa Skalanki z Rachowca |
 |
Hala na wierzchołku Rachowca |
 |
Muńcuł (1165 m.n.p.m.) oraz majaczące na horyzoncie Tatry z Rachowca |
Warto udać się na szczyt Oźnej (952
m.n.p.m.). Choć nie ma tu wyznaczonej ścieżki to łatwo tutaj
dotrzeć idąc czerwonym szlakiem w kierunku Wielkiej Raczy. Po
osiągnięciu kulminacji Beskidu Granicznego (875 m.n.p.m.) należy
skręcić w lewo pomiędzy dwa gospodarstwa i wygodną drogą dotrzeć
na najwyższy punkt masywu Oźnej (ok. 20-30 minut z Beskidu
Granicznego). Z okolic wierzchołka rozciągają się ładne widoki
głównie na pasmo Beskidu Morawsko-Śląskiego w Czechach.
 |
Widok z podejścia na Oźną - wał Beskidów Morawsko-Śląskich |
 |
Zbliżenie na Beskidy Morawsko-Śląskie z najwyższą Łysą Horą (pierwsza od lewej) |
 |
Ze szczytu Oźnej widok mocno ograniczony na grupę Bendoszki nad Przegibkiem |
 |
Kykula (1119 m.n.p.m.) z Oźnej.
Widoczna przecinka graniczna, którą biegnie szlak Zwardoń-Wielka Racza |
 |
Beskidzkie klimaty |
Wędrówkę na oba te szczyty warto
połączyć z niewymagającym spacerem dookoła kulminacji Skalanki
(867 m.n.p.m.). Dzięki niedawno wyznaczonym szlakom spacerowym można
powłóczyć się wzgórzami nad polskim Zwardoniem oraz słowacką
wsią Skalite. Z otwartych łąk i pastwisk roztaczają się szerokie
widoki na okoliczne doliny.
 |
Zwardoń - pod Rachowcem |
 |
Panorama Skalitego spod Skalanki |
 |
Zwardoń - okolice Chaty pod Skalanką |
 |
Rachowiec |
 |
Tak to dawniej bywało... |
 |
Zielone słowackie wzgórza |
 |
Panorama Skalitego spod Skalanki |
 |
Dolina Skalitego spod Skalanki |
Ładny widok na Skalanki, zresztą wszędzie jest pięknie - jak widać.
OdpowiedzUsuń