3 września 2018

Beskid Sądecki - Zachód i wschód na Koziarzu





"Miło teraz między Błyszczem, a Dzwonkówką... Czasem zdaje ci się, że jesteś w parku pełnym buków, jaworów, grabów, dębów i świerków, czasem w jakimś pejzażu holenderskiego malarstwa, czasem w uroczysku dzikim i niedostępnym, lecz za chwilę natrafisz na fragment leśnego ogrodu z romantycznym kamiennym mostkiem i prawie spacerowy chodniczek.." - w taki sposób Władysław Krygowski, wybitny krajoznawca i działacz turystyczny opisywał żółty szlak ciągnący się między tymi sądeckimi szczytami. Szedłem tam ostatnio i muszę przyznać, że wiele w tym opisie prawdy, choć kamienny mostek i spacerowy chodniczek gdzieś zniknął; a może po prostu go nie zauważyłem? Bez wątpienia ten niewymagający szlak jest godny polecenia.

Wędrówka żółtym szlakiem ze Szczawnicy przez Bereśnik; Dzwonkówkę oraz Błyszcz jakiś czas temu w moim przypadku nie była celem samym w sobie, a stała się jedynie przyczynkiem do obserwacji zachodu i wschodu Słońca na niedawno oddanej wieży widokowej na Koziarzu. Góry po w miękkim świetle wieczora czy poranka zawsze wyglądają nadzwyczaj fascynująco...


Burzę przeczekaliśmy w przypadkowo napotkanej szopie

Kwintesencja Beskidu Sądeckiego

Między Dzwonkówką, a Błyszczem

Koziarz

Widok z Błyszcza na pasmo Radziejowej

Gorce w zachodzącym Słońcu, w dole Dunajec i osiedle Tylmanowa-Rzeka


Zachód Słońca z Koziarza

Słońce barwi niebo krwawą łuną

Wschód Słońca

Poranne mgły i ledwo widoczne Tatry

W stronę Dzwonkówki z Koziarza

Poranne mgły nad doliną Dunajca

Tylmanowa-Rzeka ; nad Dunajcem

0 Komentarze:

Prześlij komentarz