5 marca 2018

Gorgany - Ścieżką wspomnień i marzeń




Noc. Nie mogę spać. Myśli kołaczą się w głowie. Te górskie. Gdyby ktoś teraz założył mi plecak na ramiona i kazał powędrować w ciepłe i przytulne górskie dziedziny zrobiłbym to bez wahania! A najpiękniej byłoby powędrować w bezkresne przestrzenie wschodniokarpckich połonin i grehotu gorganu. Ale niestety jest noc. Mroźna marcowa noc w której wspomnienia i plany na przyszłość mieszają się w głowie zlewając w jedną całość.

Brak słów jak mocno serce i dusza wyrywa się ku tym ukochanym górom, leżącym gdzieś tam hen na wschodzie. Ale już wkrótce; godziny, dni, tygodnie... Czas nie stoi w miejscu, a nieustannie płynie; czasem łagodnie i leniwie jak w górskich ciurkadłach, a czasem przewala się spienionymi bałwanami jak w nieokiełznanych szypotach . Lipcowy górski, gorgański płaj czeka na mnie! W myślach widzę wąską ścieżkę wijącą się przez łany żerepu, słyszę chrzęst drobnych kamyków pod stopami, głuchy grehot gorganu i zawodzenie wiatru wśród porzuconych żołnierskich okopów sprzed stu laty. I nad tym wszystkim jasne, błękitne niebo.  


Oczami wyobraźni podziwiam ponownie skąpane w łagodnym letnim Słońcu widoki ze szczytu Sywuli i Grofy. Ale czy aby pogoda dopisze? Czy dotrę także na tą niewielką polankę gdzie od 87 lat stoi żelazny krzyż co „Legiony polskie dźwignęły go wzwyż”? W 100-lecie Niepodległości dotarcie do miejsca gdzie Legiony Polskie walczyły bohatersko o odrodzenie Ojczyzny będzie niecodziennym przeżyciem; swoistym mostem albo klamrą spinającą nasze światy wtedy i teraz. Żelazny krzyż dziwnym trafem oparł się zawieruchom historii i nadal dumnie wznosi się wśród szczytów Gorganów. A sławetna Droga Legionów, co ofiarą pracą rąk żołnierskich została zbudowana i wyprowadza na przełęcz nazwaną ku ich czci i bohaterstwu? Czy uda się nią także powędrować kryjąc twarz z cieniu starych jodeł i świerków? Ale teraz jest marzec; do lipca jeszcze trochę, kilka miesięcy... Kilka miesięcy i znów usłyszę stukot kół pociągu na moście za Haliczem i wychylając się z okna uraduję serce pierwszym spojrzeniem na nikłe jeszcze w oddali szczyty Karpat Wschodnich...
Młodzieży polska,
patrz na ten krzyż!
Legjony polskie
dźwignęły go wzwyż,
Przechodząc góry,
lasy i wały
Do Ciebie Polsko,
i dla twej chwały.








1 Komentarze:

  1. Wzruszyłem się i serce zadrżało. Jak widać, nie potrzebne jest show gdy ma się taki talent i tyle do przekazania, tak jak robi to Rafał. To jeden z poematów, które pamięta się do końca życia... I czeka na następne.

    OdpowiedzUsuń